Zdjęcia z podróży

W obecnych czasach dużo łatwiej jest nam podróżować i prawie każdy stara się chociaż raz w roku o to, by wyruszyć gdziekolwiek i zresetować się trochę od pracy. Nikt nie jest przecież robotem i nie potrafilibyśmy tak funkcjonować. W zależności od tego, jakim budżetem dysponujemy, wybieramy takie miejsca, by było nas stać na dobry wypoczynek i byśmy nie musieli się codziennie zamartwiać, że braknie nam na coś pieniędzy. Wraz z dziewczyną jesteśmy zapalonymi fotografami amatorami, więc lubimy tak naprawdę na każdy wypad zabrać ze sobą aparat. Gdy pogoda jest ponura lub gdy nie chce nam się wyciągać aparatów i spędzamy czas na słodkim lenistwie, zdjęć nie robimy i oddajemy się innym przyjemnościom. Jednakże zawsze gdy na urlopie trafi nam się super błękitne niebo, a miejsce w którym jesteśmy w podróży spodoba nam się mocno, pstrykamy fotki jak szaleni. Na początku robiliśmy to by mieć pamiątki z wakacji, w późniejszym czasie przerodziło się to jednak dość mocno w pasję i mniej więcej od 5 lat mamy już całkiem sporą kolekcję zdjęć, oraz obrazów. Postanowiliśmy bowiem, że każde ładniejsze zdjęcie, które mocno nam się spodoba, wyląduje w postaci obrazu na jednej ze ścian w naszym domu. Pomysł urodził się zupełnie spontanicznie i jestem bardzo wdzięczny żonie, że na takie coś wpadła. Wiele osób kupuje na ściany fototapety, lub wiesza tam swoje zdjęcia ze ślubu i inne tym podobne. My wpadliśmy na mniej narcystyczny sposób i staramy się uwiecznić najpiękniejsze przeżycia, by było z nami na co dzień i by poprawiały nam humor w smutnych momentach. Często zastanawiamy się jak opisać obraz i staramy się robić to zawsze w mocno humorystyczny sposób. Nawet gdy obraz jest nostalgiczny i kojarzy nam się romantycznie, staramy się mu nadać bardzo zabawną nazwę. Po pierwsze śmieszy to bardzo nas samych, a po drugie bardzo dużo śmiechu powodują wśród naszych znajomych, którzy nas odwiedzają i komplementują mocno nasz pomysł. Jedna z par naszych znajomych zrobiła nawet w swoim domu coś na nasze podobieństwo i do dziś dziękują nam, że nadaliśmy ich domowi duszę, oraz niepowtarzalny klimat. Po 6 latach wspólnych podróży mamy już oprawione w ramkę 165 zdjęć z najlepiej kojarzącymi się podróżami i naszymi przeżyciami. Jeśli życie nie spłata nam żadnego figla i pozwoli jak najdłużej być razem, to boimy się, czy nie braknie nam miejsca na ścianach w domu i czy nie będzie trzeba go powiększyć. Śmiejemy się nawet, że dobudujemy kolejne pomieszczenie, lub że zaczniemy wieszać obrazy tak że w garażu na samochód. Było by to już lekko szalone, ale nasz dom wygląda i tak jak dom szaleńców, więc obrazy w garażu nikogo nie zdziwią. Naszym kolejnym celem jest Ameryka południowa, ale musimy na tą podróż poczekać dość długo i zebrać powoli fundusze. Zajmie nam to około dwóch lat i w między czasie staramy się zabijać wolne weekendy i jeździć po Polsce. Nie mieliśmy nawet pojęcia, że nasz ojczysty kraj ma tyle pięknych miejsc. Po raz kolejny sprawdza się więc powiedzenie, że cudze chwalicie, a swego nie znacie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here