Zapewne wielu z was zastanawia się, jak otworzyć zamek bez klucza. Jest na to wiele sposobów, które dziś postaram się omówić i wyjaśnić wszystko po kolei. Na wstępie pragnę zaznaczyć, że czynności te wykonywane na cudzych zamkach są karane i podchodzą pod paragraf, wykroczenia i przestępstwa. Ten artykuł nie jest wskazówką ani zachętą do żadnego bezprawnego działania, a jedynie wskazówką na wypadek gdy zapomnimy klucza lub zatrzaśniemy na przykład drzwi.
Wyobraźcie sobie sytuację, gdy próbujecie wejść do swojego ciepłego domu po całym dniu siedzenia w szkole, pracy czy długiej podróży przy -10 stopniach temperatury powietrza. Wkładacie klucz i nagle pęka w pół, jedna część zostaje w waszych dłoniach, natomiast druga w zamku. Uczucia w tym momencie są nie do opisania, zastanawiacie się co teraz… jak wejść do własnego mieszkania? Poniżej zaprezentuję różne formy dostania się do naszego „apartamentu”. Od zwykłych prostych sposobów aż po „wejście smoka”. Uwierzcie mi, będziecie jak Bruce Lee po przeczytaniu tego materiału.
I Sposób:
Najłatwiejszym sposobem na dostanie się do domu to zwykła pomoc. Od wieków istnieje zawód ślusarz i to właśnie on pomoże wam w takiej sytuacji. Wystarczy jeden telefon, 50 zł i magiczne słowa- poproszę oraz dziękuję. Bez wahania do was przyjedzie.
II Sposób
Po przeczytaniu sposobu wyżej pomyślicie… a co jeśli rozładował mi się telefon i nie mam jak zadzwonić? Odpowiedź jest prosta! Wystarczy wyjąć kombinerki, chwycić za część klucza w drzwiach i pociągnąć, tak aby wyszedł. Po całej „akcji” sięgamy do kieszeni po wytrych i zamieniamy się w słuch. Urządzenie tak zwane służy do otwierania drzwi na słuch. Powoli wkładamy nasz sprzęt i gdy wyczujemy bądź usłyszymy „cyk” podnosimy wytrych do góry aby zablokować część zamka. Dla wprawionego fachowcy to robota na 5min, może i mniej. Amatorzy jednak mogą spędzić z tym zadaniem więcej niż 2h.
III Sposób
Tak, wiem… Kto normalny nosi kombinerki i wytrychy ze sobą, no ale nigdy nie wiadomo. Dam sobie rękę uciąć, że czekacie na bardziej optymalne pomysły. Mam dla was cudowną kolejną radę, zapukajcie do sąsiada i po prostu spytajcie o kombinerki i wytrych. Zamiast wytrycha może być agrafka odpowiednio pozaginana- ale o tym kolejny poradnik.
IV Sposób
A co, jeśli mieszkam w domku jednorodzinnym…? To masz kolego/koleżanko niestety problem. A tak na poważnie istnieje rozwiązanie. Skupcie się, dwa razy nie będę powtarzał.
Musicie mianowicie zmierzyć długość buta, bądź sprawdzić jego rozmiar. Następnie obliczyć przekątną drzwi (oczywiście na oko). Kolejnym krokiem jest ustalenie środka przekątnej drzwi, gdy już to wiemy przykładamy buta do tego właśnie środka i odrysowujemy.
Rozmiar buta mnożymy przez długość drzwi, wynik jaki nam wyjdzie jest w metrach- jest to trasa rozpędu, aby wjechać z buta z sukcesem.
W skrócie pokażę jak powinno się to wyliczać.
Mój rozmiar buta – 46
Rozmiar drzwi- 2mx1m
Przekątna drzwi- 3m
Środek przekątnej- 1,5m
Teraz liczę długość rozbiegu: 46cm x 200cm (2m=200cm) = 9200cmcm=92m, ponieważ zera się usuwa i literki c się skracają.
Należy pamiętać, że jak się już rozpędzimy i będziemy 2m od drzwi należy wyskoczyć i w zależności od tego, którą nogę odrysowaliśmy, wycelować nią w wymierzony punkt. Wejście smoka gwarantowane. Jedyny minus jest taki, że będzie nam wiało w domku, ponieważ zamiast drzwi będzie dziura.
Myślę, że te sposoby są idealne do tego problemu.